Pieniny - Spływ Dunajcem, Sromowce Niżne 2025
Pieniny 2025 – nie tylko piękna przygoda, ale i rehabilitacja w praktyce!W dniach 24-25 czerwca 2025 r., punktualnie o 4:30 rano, rozpoczęliśmy zbieranie naszych uczestników i podopiecznych, by wyruszyć z Uszyc na wyjazd pełen emocji, przygód, ale przede wszystkim – rehabilitacji społecznej i treningów samodzielności. Pierwszy przystanek? Sromowce Niżne – tam czekał na nas spływ przełomem Dunajca. Pogoda była przepiękna, a humory dopisywały od samego początku. Nie dość, że flisacy świetnie sterowali tratwami, to jeszcze rozbawili nas do łez i zasypali ciekawostkami o Trzech Koronach – Wysoka Kaśka, Gruba Baśka i Kudłata Maryśka to imiona, które na długo zostaną w naszej pamięci! Spływ zakończyliśmy w Szczawnicy, gdzie zjedliśmy ciepły posiłek. Po powrocie do naszego pensjonatu w Sromowcach Niżnych wybraliśmy się jeszcze na spacer wzdłuż Dunajca, podziwiając naturę i robiąc piękne zdjęcia. Wieczór w pensjonacie z widokiem na Trzy Korony i Dunajec upłynął nam w radosnej, pełnej energii atmosferze – były tańce (z obowiązkowym wężykiem! ) i pyszny grill. To wszystko stworzyło niezapomnianą atmosferę integracji i radości. Bawiliśmy się do późnych godzin wieczornych! Drugi dzień to czas treningów życiowych i zdobywania samodzielności:
- wspólne przygotowanie śniadania
-samodzielne sprzątanie i pakowanie
-piesza wycieczka w kierunku Trzech Koron (choć nie dotarliśmy na sam szczyt – jesteśmy dumni z każdego pokonanego kroku!)
- trening ekonomiczny – każdy mógł wydać swoje środki na pamiątki, lody czy własne potrzeby.
Następnie przejechaliśmy do Niedzicy, gdzie podziwialiśmy Zamek, Jezioro Czorsztyńskie i potężną Zaporę Czorsztyńską. Po lewej stronie – zamek w całej okazałości, a po prawej – ruiny zamku w Czorsztynie. Historia i widoki jak z bajki! Wróciliśmy do Uszyc bardzo późno, zmęczeni, ale przepełnieni pięknymi emocjami, wzmocnieni jako grupa i jako indywidualne osoby. Bo to nie była tylko wycieczka – to był czas:
-rehabilitacji społecznej
-integracji
-treningu samodzielności i kompetencji społecznych
-rozwijania zaradności życiowej
-… i budowania wspomnień na całe życie!
- wspólne przygotowanie śniadania
-samodzielne sprzątanie i pakowanie
-piesza wycieczka w kierunku Trzech Koron (choć nie dotarliśmy na sam szczyt – jesteśmy dumni z każdego pokonanego kroku!)
- trening ekonomiczny – każdy mógł wydać swoje środki na pamiątki, lody czy własne potrzeby.
Następnie przejechaliśmy do Niedzicy, gdzie podziwialiśmy Zamek, Jezioro Czorsztyńskie i potężną Zaporę Czorsztyńską. Po lewej stronie – zamek w całej okazałości, a po prawej – ruiny zamku w Czorsztynie. Historia i widoki jak z bajki! Wróciliśmy do Uszyc bardzo późno, zmęczeni, ale przepełnieni pięknymi emocjami, wzmocnieni jako grupa i jako indywidualne osoby. Bo to nie była tylko wycieczka – to był czas:
-rehabilitacji społecznej
-integracji
-treningu samodzielności i kompetencji społecznych
-rozwijania zaradności życiowej
-… i budowania wspomnień na całe życie!


























